Trudne potwory
Brzytwy to mi kłopoty nawet w 5 akcie sprawiały, bo w sporych grupach atakowały. Poza tym dosyć mocni byli książęta demonów i ogniowe jaszczury.
Jaki jest wasz najtrudniejszy rozdział
V akt był najgorszy Słabo uzbrojeni lądujemy w świątyni pełnej krwiożerczych bestii. Ale mimo że był trudny to i tak go lubię, bo klimat był tam niezły i czasami można się było nawet przestraszyć
Wrzód
A mi się w trzecim akcie gdzieś zgubił Pewno go jakiś ścierwojad zeżarł.
Najniebezpieczniejsze Miejsce
Świątynia Śniącego była dość trudna, ale tylko jak się pancerza z rudy i Uriziela nie miało Potem to tylko normalna sieczka była. A ze śpioszkiem ciężko nie było, przyzwałem sobie hordę golemów i jakoś to poszło Poza tym lasy przy Obozie Sekty były zamieszkane przez silne potworki.
Romanse
Cóż... z Shandrą też było coś na kształt romansu (Kupowanie portretów, rozmowy, zazdrosna Neeshka).
Romanse
Ten romans to nie było to samo co w BG II. Tam to było widać o co chodzi a nie... Szkoda że z Neeshką się nie dało romansować
Odradzanie się Gariusa
No jakieś tam dzieci się kiedyś pewnie przydadzą Powiedz lepiej jak walka z Królem Cieni ci poszła
Odradzanie się Gariusa
Cóż... on zawsze ma skalę wyzwania na "Nie do pokonania" jak Tholapsyx, ale i tak da się go zabić choć łatwo nie jest. Ja trzy razy grę wczytywałem zanim udało mi się go ukatrupić. Po prostu wal w niego maksymalnie podpakowanymi wojownikami (Konstrukt, Khelgar, Casavir) ile wlezie to w końcu padnie. I nie zapominaj się leczyć. Ja tak robiłem i jakoś mi się udało A i nie próbuj czytać prawdziwego imienia bo to nic nie da
Romanse
Elanee wyznaje miłość na murach Warowni na Rozstajach (zaraz po misji ze zniszczeniem mostów) i spędzacie wtedy upojną noc w sypialni kapitana A o Kręgu to ona chyba nie mówi więcej.
TO & OWO :)
Ale z Sydney nic ciekawego po walce nie poleciało A Torio to przynajmniej na koniec luskańskich szpiegów wydała, o!